Po wspaniałej pierwszej serii Initial D, przyszedł czas na kolejną. Tym razem seria "2nd Stage" składa się z 13 odcinków, w których znów przez cały czas towarzyszy nam wartka akcja. Każdy kolejny odcinek zapiera dech w piersiach. Nigdy się tak nie czułem podczas oglądania jakiegokolwiek serialu/filmu. Initial D ma po prostu duszę, która przyciąga jak magnes!
Jednak skupmy się fabule drugiej części. 2nd Stage koncentruje się głównie na rywalizacji z zespołem Emperor, który słynie z tego, że ściganci posiadają tylko i wyłącznie samochody z serii Mitsubishi Lancer Evo. Ich najlepszym ścigantem jest Kyouichi, który jeździ Evo III z systemem ALS, oraz napędem na cztery koła (4WD). Numerem dwa z kolei jest Seiji, który ściga się Evo IV. Emperor jest przekonane o wyższości swoich samochodów nad zwykłymi RWD i pragnie to udowodnić wygrywając z najbardziej liczącymi się zespołami w Gumna.
Już na samym początku widzimy jak Evo IV pokonuje bez większych problemów R32, które jak wiemy należy do Nakazato z Night Kids. Oczywiście w późniejszych odcinkach zostaje wyzwany Takumi w swojej wspaniałej 86. Zdradzę tylko, że podczas serii, poczciwa hachiroku przejdzie metamorfozę. Zresztą... najlepiej jak sami to zobaczycie i przeżyjecie to na własnej skórze! Dodam jeszcze tylko, że ostatni pojedynek pomiędzy dwoma 86 na górze Shomaru jest na prawdę wspaniały! No, ale trzeba trochę powiedzieć o samym Initial D. 2nd Stage już na pierwszy rzut oka pokazuje nam, że jest zrobiony dużo lepiej od
poprzedniego. Animacje komputerowe sa już dużo ładniejsze, a samochody bardziej szczegółowe. Widać, że twórcy nie spoczywają na laurach i ciągle starają się wykonać swoją pracę jak najlepiej! Za to właśnie cenię Japończyków. Jednak nie tylko animacje komputerowe uległy zmianie. Widać również, że cała reszta jest dużo bardziej poprawiona. Postacie, otoczenie, samochody, są o wiele ładniejsze niż w 1st Stage. Jednak najważniejsze zostało zachowane. To "coś" co przyciąga. Na widok wspaniałej animacji wyścigów uśmiech sam ciśnie się na usta, a krew w żyłach płynie szybciej.
Także jeśli chodzi o całokształt serii 2nd Stage, jest ona wykonana równie dobrze co 1st Stage. Każdy odcinek dopracowany do perfekcji i zakończony tak, że nie chcemy odchodzić od ekranów. I czekamy na kolejny, by tylko zobaczyć co wydarzyło się dalej. Osobiście uważam, że nie ma nic lepszego niż cała seria (1st, 2nd, 3rd, 4th, etc.) jest po prostu cudowna i pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Uważajcie, bo można sie od tego serialu na prawdę uzależnić. Do tego stopnia, że zacząłem szukać sobie samochodu, który występuje w serialu. Niestety znalezienie wspaniałej 86 w dzisiejszych czasach, na dodatek w Europie, graniczy z cudem.
Co tu więcej mówić... Initial D, to dla zapaleńców motoryzacyjnych (samochodów), rzecz obowiązkowa i nie do ominięcia. Jeśli nie kręcą was samochody, wyścigi w górskich przełęczach... to ID nie jest dla was. Ale kogo to nie kręci..? autor recenzj: Patricko
|
|