Strona główna · Forum · Kontakt · FAQ
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Menu
Initial D
Anime
Manga
Postacie
Samochody
Live Action
Napisy
Gry
Inne

Wangan Midnight
Anime
Manga
Postacie
Samochody

Over Rev
Postacie
Manga

My Carrera
Manga

Countach
Manga

Inne projekty
Gungrave
Gunsmith Cats
Mezzo Forte
Over Drive
Shigurui
You're Under Arrest
Ah! My Goddess
Crystal Blaze
Shuto Kousoku Trial

Poboczem
Czytelnia
Recenzje gier
Gadżety

Kącik Haruhi
Powieści
1. Melancholia
2. Westchnienia
3. Znudzenie
4. Zniknięcie
5. Szał
6. Wahania
7. Intrygi
8. Oburzenie
9. Rozkojarzenie
10. Zaskoczenie cz. 1
11. Zaskoczenie cz. 2
Teatr Haruhi

Świat Haruhi
1. Postaci
2. Miejsca

Aktualnie online
Gości online: 2

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 909
Najnowszy użytkownik: VictorChuth

Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

26/11/2022 23:33
Zajmuje się ktoś tutaj w mniejszym lub większym stopniu fotografią? Szukam paru rad Wink

26/08/2022 20:31
Nie wolno!

26/08/2022 16:12
No to zniknie z naszego downloadu.

24/08/2022 14:51
Czy wy widzieliście, że wychodzi manga initial D w polsce ! JPF

16/08/2022 14:04
Większość ludzi tymi autami jeżdzi na daily bo są na powietrzu, staticiem też jeżdzą. selekcja ostatnio podupadła to fakt.


Facebook Like



Nawigacja
Artykuły » Recenzje gier » Initial D Sega Saturn
Initial D Sega Saturn





Producent: Kodansha
Gatunek: wyścigi
Premiera w Japonii: 25 czerwca 1998
Platforma: Sega Saturn

Initial D na Sega Saturn wyszedł w 1998 roku prawie na równi z emisją w Japonii 1st Stage. To młodszy brat recenzowanej przez nas Initial D na Playstation. Jako że od pewnego czasu istnieje grywalny emulator Saturna na PC, postanowiłem zrecenzować grę. Jestem fanem Initiala, nie ukrywam tego i chyba jak każdy fan podchodzę do takich tytułów z dużą dozą optymizmu.

Niestety mój optymizm powoli acz konsekwentnie został ze mnie wypompowany podczas grania, ale zacznijmy od początku. Niewiele mogę powiedzieć o fabule towarzyszącej nam podczas wyścigów w trybie "scenario", gdyż dialogi są w języku japońskim (całe szczęście, że można przeklikać!), ale na pewno ma ona się nijak do tej przedstawionej w mandze czy anime. Owszem, wyścigi mają mniej więcej tę samą kolejność co w 1st Stage, ale dlaczego w ich czasie kręci się tam Mogi, zaczepiając naszego bohatera i czemu do cholery pierwszym przeciwnikiem jaki nam przypada to Itsuki w czerwonej AE85, nie nie pomyliłem się, czerwona AE85! Specjalnie zajrzałem do mangi, aby sprawdzić czy miała ona jakiś odcień, ale nie, była bielutka jak śnieg! Tym zagraniem strzelili sobie w stopę, bo przecież w takich grach dobre odwzorowanie samochodów to połowa sukcesu. Na szczęście z resztą samochodów nie kombinowali.

Do dyspozycji mamy trzy główne tryby gry: "scenario", o którym już wspomniałem, "time attack" - próba czasowa i "battle" - wyścig z konkretnym przeciwnikiem. Niestety zabrakło trybu, w którym można zmierzyć się z innym graczem na dzielonym ekranie. Jest jeszcze mini tryb "try drift", gdzie Itsuki instruuje nas jak driftować (?).

Atutem gry jest dobre odwzorowanie tras, znaków na drodze i poboczach, a mapy pokrywają się z tymi z Google w prawie stu procentach. Ładnie odwzorowane są samochody, trochę kanciasto jak na tamte lata przystało, ale nie ma problemu z odróżnieniem co jest co. Do tego dodać można dobrze dobrane odgłosy silników i co uwielbiam w takich grach – odgłos alarmu informującego o przekroczeniu 100 km/h. Przy odrobinie wysiłku wczuć się można jak przy oglądaniu anime. Do dyspozycji podstawowo mamy osiem samochodów znanych z anime i cztery trasy.

Gra to typowa arkadówka z kulejącą fizyką jazdy. Niejeden raz zdarzyło mi się wejść w ostry zakręt z dużą prędkością, wywołać drift, po czym w połowie zakrętu obrócić się o 180 stopni i prawie z tą samą prędkością wyjść z niego jadąc tam, skąd przyjechałem (szczególnie na Akina)! Trasy mimo że ładne, to miejscami generują się za wolno, często przy dużych prędkościach zakręt pojawia się zaraz przed maską. Do tego wszystkiego koniecznie trzeba dodać dosyć poważną wadę dźwiękową, mianowicie nie słychać odgłosu silnika samochodu zbliżającego się przeciwnika – co czasami jest kluczowe w rozgrywce. Widać producenci myśleli, że samo wykupienie licencji wystarczy im do zapewnienia sukcesu i spoczęli na laurach.

O muzyce można powiedzieć tyle, że jest. Nie jest to eurobeat, do którego się przyzwyczailiśmy, ale ładnie się komponuje z szybkim tempem gry i zbytnio nie przeszkadza, bo jak wcześniej wspomniałem i tak słychać tylko nasz samochód.

Genki nie popisało się wydając ten tytuł, ale dla fanów Initiala to bez znaczenia. Trzeba chociaż raz odpalić by zobaczyć grę na własne oczy. Pozostałym szczerze odradzam i proponuję pościgać się AE86 w Gran Turismo.

Zalety:
+ licencja Initial D
+ dobre odwzorowanie tras

Wady:
- kiepska fizyka jazdy
- za wolne generowanie trasy
- brak odgłosów samochodu przeciwnika


mruq

Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Copyright © 2013