W czasach gdy GTA było jeszcze w „widoku z góry” niewiele było gier w trójwymiarze, w których można było swobodnie poruszać się samochodem po komputerowym mieście. Jedną z nich była seria Midtown Madness. Ostatnio do czynienia miałem z częścią drugą i o niej tutaj napiszę.
W grze możemy poruszać się po dwóch miastach: Londyn oraz San Francisco. Miasta zostały odwzorowane dość dokładnie, możemy zaparkować pod Pałacem Buckingham jak i śmignąć pod prąd mostem Golden Gate. Do tego spory ruch uliczny i aż nazbyt wrażliwa na ciebie policja i sukces murowany!
Głównym trybem gry jest tak zwany Crash Course. Jest to szereg misji, które trzeba wykonać w poszczególnych miastach. W Londynie pod pretekstem „kursu” na taksówkarza, śmigasz taksóweczką pomiędzy autami by zdążyć odebrać ludzi na czas. W San Francisco chcesz zostać kaskaderem – czeka cię ucieczka przed policją, czy taranowanie wybranych samochodów.
Pozostałe tryby polegają na przejeździe przecz wyznaczone checkpointy odpowiednio z przeciwnikami i bez, lub przejechaniu jako pierwszy wyznaczonych w mieście okrążeń, odciętych od ruchu drogowego. Jest też tryb, w którym jeździmy i poznajemy miasto, nie ma tu czasu ani przeciwników.
Fizyka jazdy jest oczywiście czysto arkadowa i pozostawia wiele do życzenia, samochód jest praktycznie niezniszczalny, a kartonowe (bo gorszej jakości tekstury) samochody, które tworzą ruch uliczny, naprawdę są kartonowe i przy uderzeniu wylatują w powietrze, co by nas zbytnio nie spowolnić. Przechodnie są ultra-szybcy nie da rady ich rozjechać, tylko zjawisz się w ich pobliżu zaraz rzucają się w krzaki, czy przyklejają do ściany.
Po dziesięciu latach od ukazania się gry, wydawać by się mogło, że nic więcej o grze nie można napisać. Jest na odwrót, scena gry nadal żyje! Istnieje ponad tysiąc modyfikacji do gry i wciąż są wydawane nowe. Wartymi wspomnienia są nowe tekstury dla San Francisco, setki nowych samochodów, czy nowe miasta/tory wyścigowe. Przeważnie portowane z innych gier, ale zdarzają się też stworzone wyłącznie dla MM2. Warte wspomnienia są chociażby górskie trasy do downhillu.
|
|