Strona główna · Forum · Kontakt · FAQ
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Menu
Initial D
Anime
Manga
Postacie
Samochody
Live Action
Napisy
Gry
Inne

Wangan Midnight
Anime
Manga
Postacie
Samochody

Over Rev
Postacie
Manga

My Carrera
Manga

Countach
Manga

Inne projekty
Gungrave
Gunsmith Cats
Mezzo Forte
Over Drive
Shigurui
You're Under Arrest
Ah! My Goddess
Crystal Blaze
Shuto Kousoku Trial

Poboczem
Czytelnia
Recenzje gier
Gadżety

Kącik Haruhi
Powieści
1. Melancholia
2. Westchnienia
3. Znudzenie
4. Zniknięcie
5. Szał
6. Wahania
7. Intrygi
8. Oburzenie
9. Rozkojarzenie
10. Zaskoczenie cz. 1
11. Zaskoczenie cz. 2
Teatr Haruhi

Świat Haruhi
1. Postaci
2. Miejsca

Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 909
Najnowszy użytkownik: VictorChuth

Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

26/11/2022 23:33
Zajmuje się ktoś tutaj w mniejszym lub większym stopniu fotografią? Szukam paru rad Wink

26/08/2022 20:31
Nie wolno!

26/08/2022 16:12
No to zniknie z naszego downloadu.

24/08/2022 14:51
Czy wy widzieliście, że wychodzi manga initial D w polsce ! JPF

16/08/2022 14:04
Większość ludzi tymi autami jeżdzi na daily bo są na powietrzu, staticiem też jeżdzą. selekcja ostatnio podupadła to fakt.


Facebook Like



Nawigacja
Artykuły » Recenzje gier » Moero Downhill Night
Moero Downhill Night





Producent: Peach Princess
Gatunek: Visual Novel
Premiera: 30 października 2009
Platforma: PC

W odległej Japonii żył sobie pewien młody człowiek, który codziennie dostarczał tofu. Bardzo niezadowolony był z faktu, że codziennie rano... Wróć! Nie ta bajka.

Początek jest podobny, aczkolwiek nieco różniący się szczegółami. Mamy więc młodego chłopaka, który codziennie o 11:00 zjawia się w swoim miejscu pracy i przygotowuje dania z makaronu na wynos. Gdy zrobi co trzeba, wsiada na swoją służbową motorynkę i rozwozi klientom zamówienia.

Pewnego zupełnie zwyczajnego dnia pracy, podczas rutynowego kursu z dostawą, zostaje potrącony przez taksówkę. Gdy się budzi, jego oczom ukazuje się twarz pięknej dziewczyny oraz, z racji tego, że jego głowa jest na wysokości jej stóp, to co ma pod spódniczką. Cóż... Biedny poszkodowany leżałby dalej i podziwiał widoki, gdyby nie zachwyty młodej taksówkarki. Jest przekonana, że potrąciła miejscową legendę szos i pełna nadziei na kolejne spotkanie i lekcje wyścigowej jazdy, z nieustannymi przeprosinami przeplatanymi okrzykami zachwytu, odjeżdża w siną dal.

Pewnie jej radość nie byłaby tak ogromna, gdyby wiedziała, że mimo zamiłowania naszego głównego bohatera do sportowej jazdy i marzeń o własnym samochodzie, w ogóle nie posiada on nawet prawa jazdy - nad czym cały czas ubolewa.

Gra jest typową przedstawicielką Visual Novel. Oglądamy ładne rysowane tła i postacie, a na dole wyświetla się mnóstwo tekstów i dialogów. Naszym zadaniem jest czytanie, zgłębianie się w fabułę i okazyjne wybieranie drogi, którą ma podążyć nasza postać w grze. Po godzinie klikania "dalej" może się odechcieć.

Trochę dynamiki możemy znaleźć jedynie w wyścigach, gdy decydujemy, w jaki sposób mamy pokonać zakręt podczas górskich wyścigów, w które zostajemy przypadkiem wplątani. Niestety, niektóre decyzje wydają się loteryjne, ponieważ nie mamy pojęcia jak wygląda dany zakręt i jakie zachowanie jest dobre akurat w tej sytuacji.

Podczas oglądania gry (bo polega ona w większości na podziwianiu grafiki i czytaniu dialogów i narracji) towarzyszy nam miła muzyka. Niektóre kawałki przypominają te znane z Initial D. A skoro już o nim mowa, warto dodać, że przerywniki filmowe ukazujące wspomniane wcześniej nasze zmagania w wyścigach zostały stworzone przez ludzi odpowiedzialnych za animację 3D w Initial D. Zresztą wiele faktów jest bardzo podobnych do tych znanych z przytoczonego wcześniej anime. Pozornie nieśmiały główny bohater, wyścigi górskie, a nawet właściciel knajpki z makaronem, który pytany o zagadnienia związane z motoryzacją z jakiegoś powodu nabiera wody w usta.

Oczywiście prócz wygrywania wyścigów i zdobywania chwały, jak to w podobnych grach tego typu bywa, zdobywamy też kobiety. Dlatego też gra nie jest przeznaczona dla osób niepełnoletnich.

Zalety:
+ ładna grafika
+ nawiązania do Initial D

Wady:
- przytłaczający ogrom tekstu
- ciągłe klikanie "dalej"
- losowość podejmowanych decyzji
- brak dynamiki
- tylko dla fanów Visual Novel i eroge, inni znudzą się niemiłosiernie


Cain

Komentarze
#1 | Yakushi dnia 02/06/2010 05:03
O, nie spodziewałem się tej gry w recenzjach. Spora część polaków nawykła unikać czytania długich opowieści (nawet tych, w których bierzemy bezpośredni udział) xD

Druga "wada" też mnie rozbiła. Tak wyglądają visual novel'ki.

Jedynie ta losowość decyzji mi się nie podoba. Powinno się dać przewidzieć jak wygląda dany zakręt, lub móc przed wyścigiem pokonać ją dowolną ilość razy.

galge yatta! galge yatta!
#2 | Cain dnia 02/06/2010 11:30
Yaku, staram się nie pisać recenzji stronniczo. Owszem zamieszczam własne przemyślenia, ale staram się, by były one pisane z perspektywy przeciętnego gracza. Jednak recenzje mają to do siebie, że odzwierciedlają punkt widzenia piszącego. Plusy i minusy są również moim odczuciem. A co fakt to fakt: nie podoba się taki rodzaj gdy - nie będziesz grał. Podoba to będziesz jej fanem. Wszystkim życzę, wiele radości z każdej gry, jaką dopadną. Ja wolę inne Smile
#3 | Cadabra dnia 02/06/2010 22:45
Yaku baka-san zapodałbyś jakimś linkiem z torrentem? wnioskuję że masz, jak coś to pw lub do składowiska Pfft
#4 | Yakushi dnia 03/06/2010 01:48
Uważam że recenzujący nie powinni być stronniczy.
Gdyby objeżdżali dobre grę tylko dlatego, że takich nie gustują - straciliby w oczach fanów gatunku.

Moero Downhill Night jeszcze nie grałem i trudno mi powiedzieć jak wygląda fabuła.. będąca przecież trzonem takich opowieści. Zaraz za nim idzie wpływ decyzji bohatera na przyszłe wydarzenia. Niemniej pamiętam jak grając w wcześniejsze novelki nie mogłem całymi nocami oderwać się od gry, zastanawiając się co zdarzy się za moment (lub tak mocno przeżywając historię oczami bohatera. W grach tego typu nie widać postaci gracza, ponieważ to TY siedzisz w grze Grin ).

Czytając artykuł jedyne co mocno uwięzło mi w oczach, to właśnie żywa niechęć (oraz 'historia przypominająca I.D' ). Dodam że klikając ciągle "dalej" i nie czytając treści macie takie same szanse na dobrą zabawę z gry jak przeglądając książkę bez zagłębiania się w treść.

Cadabra > odpowiedź na PW
#5 | Cain dnia 03/06/2010 10:46
Yaku czytałem i czytałem i nuda jak cholera. Ty też w tej chwili jesteś stronniczy bo uwielbiasz VN. Nie będę piał z zachwytu nad taką grą tylko dlatego, że Ty tak chcesz. Jest mocno przeciętna i nudna - tak uważam. Kup jakiekolwiek czasopismo o grach i poczytaj recki, zauważysz, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Poza tym nie widzę, w którym miejscu bije "żywa niechęć". Akurat ten artykuł jest cholernie bezstronny, bo osobiście objechałbym tę grę z góry na dół.
#6 | Yakushi dnia 03/06/2010 17:10
Sądzę że potrafiłbym to zrobić. Taka bezstronna recenzja zawierająca dobre i złe strony gry. Mam doskonałe spojrzenie perspektywistyczne.

A co do nieobiektywnych recenzji. Pamiętam jak po wypuszczeniu Diablo 1 autor jednej z nich nie dawał grze przyszłości. Bo i co może pociągać gracza w ciągłym klikaniu jednego przycisku? Fabuła śladowa - wątkiem fabularnym mogłaby konkurować z tą znaną z Packmana.

Okay. Tłumaczenie na przykładach nieźle mi wychodzi. Może więc spróbuję przekazać ci swoje myśli w taki sposób:
Recenzowanie gry z gatunku jaki się nie zna, to jak porównywaniu Gunkanmaki przy okazji pierwszego w życiu posiłku. Jesteś w stanie zauważyć że jest np. słone. Nie lubisz słonych rzeczy więc dla ciebie to może być wada. Lecz wszystkie Gunkanmaki są słone, ponieważ jest to nieodłączna cecha tego żarełka.

"przytłaczający ogrom tekstu" - ten tekst świetnie ci wyszedł. Ilekroć go widzę banan maluje mi się na gębie.
Zazwyczaj wady są wręcz odwrotne: że jest krótka, że słabo rozbudowana, itp Grin
Taka notka brzmi jak zaleta.
#7 | Cain dnia 03/06/2010 18:24
W takim razie musisz przestać czytać moje recenzje. Bo ani one się nie zmienią, ani ja nie zamierzam ich zmieniać. Jeśli Cię śmieszą, to się śmiej. Gra w moim odczuciu jest nudna i chociaż początkowo czytałem opisy tego, co się dzieje, po pewnym czasie zrobiły się tak infantylne i wtórne, że pomimo mojego początkowego zapału, prostu znudziły mnie. Dobra gra nie nudzi po godzinie. Ty np. lubisz Juiced, które u mnie budzi uśmiech politowania, a ja lubię rFactora, który dla Ciebie jest przesadzony, bo nie da się grać na klawiszach. Recenzja odzwierciedla ODCZUCIA AUTORA tekstu, i taka właśnie jest. To czy się z nią zgadzasz, czy nie, to Twoja osobista sprawa, z którą nie mam zamiaru dyskutować. Zacytuję więc stare powiedzenie: "Jeden lubi, gdy mu Cyganie grają, inny, jak mu nogi śmierdzą". A tak poza tym, to nigdzie Cię nie pytałem, czy potrafiłbyś bezstronnie ocenić grę. Ta jest właśnie oceniona bezstronnie. Ty, z racji tego, że uwielbiasz ten gatunek, rozpłynąłbyś się nad nią i to już nie byłoby bezstronne. Niestety, dla mnie motyw moto i gołe baby to za mało.
#8 | mruq dnia 04/06/2010 19:33
Moim zdaniem tekst jest całkiem w porządku. Jedynie można by się przyczepić do niektórych wymienionych wad, które są nieodłącznym elementem takich gier. Jestem też zdania, że recenzja powinna być napisana przez kogoś lubiącego dany gatunek. Yaku jeśli napiszesz recenzję tej gry, to chętnie umieścimy ją obok tekstu Caina.
#9 | Yakushi dnia 05/06/2010 01:14
Ładnie podsumowałeś co napisałem mruq
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Copyright © 2013