Zastanawialiście się, jak może wyglądać rozgrywka w grze na podstawie anime Wangan Midnight? Symulacja? Arkadówka? Czy rozpędzone do 300km/h (i więcej) dwie tony stali rozsmaruje się przy uderzeniu o barierkę, czy odbije jak piłeczka i pojedzie dalej? Czy samo "wangan" w tytule wystarczy, aby gra się sprzedała?
Po raz pierwszy historia z Wangan Midnight została przeniesiona na ekrany automatów prawie dziesięć lat temu przez firmę Sega. Pojawiła się też wersja na konsolę PS2 i PS3, ale to gry automatowe zebrały wokół siebie najwięcej fanów. Wangan Midnight Portable to dostosowana do możliwości konsoli PSP portowana wersja z PS2.
W grze mamy kilka trybów gry. Scenario Mode - tego trybu nie trzeba przedstawiać. Ścigamy się w wyścigach, które odbyły się w mandze/anime. Do dyspozycji mamy takie auta jak Z czy Porsche. W tym trybie jedyną modyfikację samochodu jaką możemy wykonać to przełączenie skrzyni biegów na automatyczną bądź manualną. Ciekawym trybem jest Tuning mode, polega on na przejechaniu serii wyścigów w jak najszybszym czasie i z jak najmniejszą ilością uderzeń o bandę. Za każdy wyścig dostajemy ocenę, a po przejechaniu wszystkich, w zależności od uzyskanych wyników, możemy zmodyfikować nasz samochód. Kolejnym trybem jest Arcade Mode, w którym ścigamy się z napotkanymi na drodze przeciwnikami. Tutaj możemy wybrać sobie samochód z garażu, czyli ten, który udało nam się zmodyfikować w trybie Tuning. Dwa pozostałe tryby to próba czasowa i versus, w którym można się ścigać w maksymalnie czterech graczy.
Szperając w internecie w poszukiwaniu informacji na temat Wangan Midnight Portable, natknąłem się w większości na mało przychylne opinie. Głównie wypowiadali się fani wersji na automaty, ale chyba zapomnieli, jakie ograniczone możliwości ma PSP. Co odrazu rzuca się w oczy to brak wprowadzenia do gry. Żadnego urywka z anime, wycinków z mangi, nic. Mogli się o to postarać, tym bardziej że wystarczy wyciąć kawałek, a nie tworzyć od nowa. Grafika wydaje się być w porządku. Co prawda przy drogach powinno roić się od wszelkiej maści bilboardów reklamowych, a tu jest ich niewiele, ale przez to gra się bez żadnych większych spowolnień.
Kwestia sterowania. Od niedawna gram na PSP i moje niepowodzenia w grze zwalałem właśnie na brak wprawy w sterowaniu... Trzecią misję przechodziłem jakieś 50 razy! Chyba możecie sobie wyobrazić moją frustrację. "Jednej z pierwszych misji nie mogę przejść, to co dalej?" Na szczęście dalej jest w porządku - raz łatwo, raz trudno. Fizyka jazdy jest taka sobie. Wejście w zakręt bez obicia o barierkę jest prawie niemożliwe, co ciekawe nawet sztuczna inteligencja podczas zakrętów również ładuje w bandę ile wlezie.
Muzyka w grze - można powiedzieć o niej, że jest. Jeśli ją przez przypadek wyłączysz, nie zauważysz różnicy w trakcie grania. Genki w tym miejscu się nie popisało, a wystarczyło przenieść soundtrack z którejś wersji z automatów, jak to zrobili panowie portujący Initial D na PSP. Co sprytniejsi mogą edytować obraz gry i wgrać muzykę na przykład z Maximum Tune 3 - o wiele fajniej się wtedy gra, polecam.
Kolejny tytuł ze stajni Genki, o którym można powiedzieć co najwyżej, że jest średni. Nie powala, nie przykuwa na dłużej. Jeśli chcecie się fajnie pościgać, to na rynku są inne tytuły oferujące lepszą rozrywkę.
|
|