W związku z zainteresowaniem simracingiem, krótko napiszę co i jak dla osób chcących zacząć tę zabawę.
Po pierwsze i najwazniejsze: Jeśli myślałeś, drogi początkujący simracerze, że jesteś szybki, by wygrałeś w Need For Speed albo bo grasz z AI ustawionym na 100% i z nimi walczysz, to zapomnij o tym, że jesteś szybki, bo nie jesteś.
Trochę o sprzęcie:
Simracing jak można się domyślić to symulowanie wyścigów. Dlatego też jeśli ktoś chce skosztować tego tortu, obowiązkowo musi zaopatrzyć się w kierownicę i pedały, żeby poprawnie panować nad samochodem. Oczywiście na początek nie musi być to jakiś przeraźliwie drogi model, wystarczy T150 żeby zacząć, jednak w tym przypadku co jest droższe, jest lepsze.
Sam bardzo dawno temu zakupiłem Logitecha G27 i właśnie na nim zacząłem po wielu latach od zakupu ścigać się w ligach online. Ważne, żeby kierownica miała siłowe sprzężenie zwrotne (Force Feedback) a nie jakieś osadzenie na gumce czy innych wynalazkach. Dobry Force Feedback naprawdę potrafi znacząco poprawić panowanie nad samochodem i wyczucie, co się z nim dzieje.
Szerokim łukiem omijajcie produkty chińskie. Lepiej kupić używany model markowy niż coś, czego nazwy nie da się wypowiedzieć.
Układy FFB możemy podzielić z grubsza na 3 kategorie:
1. zębatkowe - głównie produkty Logitecha
2. paskowe - głównie produkty Thrustmastera i starsze Fanateca
3. direct drive - Fanatec, Simucube i inne bardzo drogie produkty
jest jeszcze czwarta kategoria, ale póki co niewiele o niej wiadomo:
4. napęd hybrydowy - Thrustmaster wypuścił ostatnio model 248 z mieszaną przekładnią pasowo-zębatą.
Pomijając punkt czwarty, można z grubsza powiedzieć, że jakość idzie z ceną w parze i produkty direct drive są obecnie najlepsze na rynku.
Praktycznie żadna szanująca się liga nie dopuszcza ścigania na klawiaturze, padzie czy kontrolerach innych niż kierownica.
Obowiązkowe są także pedały.
Tańsze konstrukcje posiadają w zestawie również pedały ale zazwyczaj są one oparte na zwykłych potencjometrach, natomiast droższe są dostępne oddzielnie i posiadają moduł siły nacisku tzw. LoadCell.
W przypadku LoadCella możecie natknąć się na produkty Thrustmastera: TLCM oraz Fanateca Clubsport V2, V3 oraz CSL Elite LC.
Tu zasadniczo też cena idzie z jakością w parze i najtańsze pedały dostaniemy w zestawie z kierownicą a te droższe potrafią kosztować od ok. 800 zł za zestaw TLCM do ok. 1700 zł za Clubsport V3 od Fanateca.
Są jeszcze pedały wykonywane przez inne firmy, są to produkty już w pełni profesjonalne: Heusinkveld, Meca itp. Tu ceny już idą w tysiące.
Lewarek zmiany biegów nie jest potrzebny - każdy sim umożliwia przełączenie zmiany biegów na sekwencję obsługiwaną przez łopatki.
Trochę o zasadach:
Żadna szanujaca się liga nie pozwala na jazdę z tzw. wspomagaczami. Zazwyczaj jedynym dostępnym wspomagaczem jest automatyczne sprzęgło (bo nie każdy posiada w swoim zestawie skrajny lewy pedał). Niektóre wspomagacze są dozwolone tylko wtedy, kiedy realna seria wyścigowa dopuszcza je w realnym świecie: np. w GT3 można korzystać z ABS i TC.
Obowiazują zasady tzw. czystego ścigania. Jeśli ktoś wejdzie tylko po to, żeby sobie urządzić destruction derby, jest srogo karany, łącznie z lifetime banem. Za dowiezione miejsce otrzymuje się punkty, a za przewinienia na torze kary, które są odejmowane od tej punktacji.
Krótko mówiąc, nie rób czegoś, czego sam nie chciałbyć doznać ze strony przeciwnika.
Zasady czystego ścigania są już opisane i odsyłam pod następujący link:
To taka pigułka, jeśli ktoś chce poczytać więcej, każda liga posiada własne zasady, ale z grubsza to, co dałem powyżej, wystarczy.
Trochę o simach i ligach:
Najprościej i najtaniej jest zacząć od Assetto Corsy (AC) - można ją kupić często na promocjach w wesji ultimate za mniej niż 30 zł. Wiele lig wciąż oferuje ściganie na tym dość już wiekowym simie w różnych klasach wyścigów. W Assetto Corsie można jeździć m.in. w:
1. Republic of Simracers
2. Simrace.pl
3. Fair Racing
Assetto Corsa umożliwia ściganie się na różnych torach całego świata przeróżnymi klasami od małego Abartha po F1 czy LMP - zależnie od zastosowanego moda.
Wyżej jest Assetto Corsa Competizione (ACC), jednak tytuł jest znacznie droższy i wymaga mocniejszego komputera, a przy tym ogranicza nas tylko do klas GT3, GT4, CUP, Super Trofeo, do tzw. mixa, czyli wyścigów wieloklasowych, oraz wyścigów Endurance, trwających od 4h do 24h ze zmianą kierowców.
Ligi obsługujące ACC to m.in.:
1. Republic of Simracers
2. Simrace.pl
3. DixRacing
4. Simgrid
5. Apex Online Racing
6. Wiele, naprawdę wiele innych.
Najwyżej i najdrożej jest iRacing, ale tu wiele na ten temat nie powiem, bo nie jeżdżę w tzw. iRkę ze względów finansowych. Sim jest jednak bardzo rozwinięty i posiada swój własny system ratingowy oraz system doboru kierowców do wyścigu.
Można jeszcze ścigać się w F1 od Codemasters i tu najbardziej znanymi ligami są z tego, co sam kojarzę: Liga Parc Ferme i Liga u Klofho. Jednak w F1 od Codies nie jeżdżę, chociaż jest też szalenie popularna.
Ligi często prowadzą własne transmisje wyścigów na kanałach Twitch lub YouTube. Poniżej zamieszczam filmik z przykładowej relacji:
Często z powodu wielu uczestników serwery są podzielone na podstawie czasów prekwalifikacji i wyników w nich osiągniętych. W wielu największych ligach na jeden wyścig często jest stawianych nawet 6-7 serwerów nazywanych kolejno: Pro, Semi-Pro, Amateur itd... czy Platinum, Gold, Silver itd.
Im wyższy serwer, tym więcej punktów do "generalki".
Trudno wdawać się w szczegóły i niuanse każdej z lig. Najlepiej wejść na ligowego discorda i popytać. Odnośniki do discordów są na stronach głównych każdej z lig.
No i to w sumie tyle.
Poniżej jeszcze pokażę swój zestaw do ścigania się oraz kilka filmików z przejazdami i cóż, może kiedyś spotkamy się na gridzie.
I przykład jak powinna wyglądać czysta walka na torze. Niestety ją przegrałem, ale na usprawiedliwienie dodam, że byłem dość mocno uszkodzony. https://www.youtube.com/watch?v=L8qcwDnwomk
Ciągle się zbieram żeby zacząć, T500RS leży i się kurzy. Pamiętam, że po pierwszych trzech dniach w AC, rąk nie czułem. Po sieci grałem tylko w arcadówki, typu gran turismo.
T300 RS GT służy mi głownie jako wieszak na słuchawki, czasem odpalę AC lub Dirt2 żeby się przejechać. Kiedyś chciałem się w to bardziej pobawić ale czasu brak, teraz na kierownicy to najczęściej ETS2 i FS22. Pamiętam jak kiedyś w Live for Speed jeździliśmy
Nie, nie, pr?dkoś? by?a OK... tylko zakr?t troch? za ciasny.
TYLNY NAP?D JEST JAK SEX - PO CO JEŹDZI? NA R?CZNYM JAK MO?NA DA? W PIZ...? !
126p >N14>E46>V40>Vectra C>V50>A6
Niestety, ale simracing to praktycznie druga robota. Trzeba regularnie trenować, poświęcać na to długie godziny, przygotować taktykę, setup do samochodu, itd. W pewnym sensie zazdroszczę ludziom co mają na to czas. Kiedyś jeździłem dużo w naszej małej lidze F1 (w szczycie mieliśmy 4 ligi i ponad 50 ludzi) i bawiłem się świetnie, ale nawet w takiej głupiej grze jak F1 trzeba było regularnie trenować trasę i setup, żeby trzymać się w topce. Jak sobie oglądam filmiki z tych wyścigów to naprawdę fajne uczucie, szczególnie te gdzie było sporo walki. Poszedłem jednak w normalnie granie na konsoli i dobrze mi z tym. Może kiedyś znowu wróci ochota do organizowania czegoś 😁 To takie moje 3 nic nie warte grosze.
Po sieci grałem tylko w arcadówki, typu gran turismo.
