Strona główna · Forum · Kontakt · FAQ
Zobacz temat
 Drukuj temat
Pierwszy samochód - pierwsze podejście.
Ray
Ja l'ką jeździłem 150, bo troszku mi noga ze sztywniała haha. Mina l'ki którą wyprzediłem- bezcenna xDDDDDDDDD
Ray ^^
[url]www.raysjdm.wordpress.com[/url]
Drift and more!
 
Deluxo
Ray napisał/a:
Ja l'ką jeździłem 150, bo troszku mi noga ze sztywniała haha. Mina l'ki którą wyprzediłem- bezcenna xDDDDDDDDD


Tyle samo leciałem na A2 - ciężarówki Punciakiem łykałem jak gdyby nigdy nic Grin

Cadabra napisał/a:
@Deluxo u nas nie ma autostrad Grin


Cadabruś, pojedź na A2, na odcinek Dąbie - Konin to się zdziwisz co tam sie wyrabia Grin
www.japanid.pl/userbars/Deluxo-default.gif
 
Ray
U nas autostrady są!!!






w planach... xD
Ray ^^
[url]www.raysjdm.wordpress.com[/url]
Drift and more!
 
Radzio332
Widzę kolego że zastanawiasz się nad kupnem e30 z silnikiem 1.8 i od razu bym ci odradził zakup e30 z tym silnikiem ponieważ ma on wysoką awaryjność, nie nadaje się do tuningu i i ma bardzo nisko poło żonom miskę olejową+ obniżone zawieszenie+ głębsze koleiny= spawanie lub wymiana miski (u mnie już dwukrotnie wymieniałem miskę). A co do tego modelu to ma dość bogate wyposażenie, dobre blachy (w kombi tylna klapa rdzewieje), tanie i ogólnodostępne części. Podsumowując samochód dobry do zabawy ale nie z tym silnikiem.
 
Yakushi
SaBaKa > Mam dwóch kuzynów doskonale odwzorowującymi mój pogląd:
Pierwszy ma prawko od 10 lat na początku jeździł przez 6-7 dużym fiatem potem rok Sieną a teraz od dwóch lat wypasionym audi A4. Choć ma duży staż uwielbia wyciskać z samochodu ile się da.

Drugi ma prawko od 6 lat. Przez Od początku jeździ 150konnym Audi A4. Choć może i pomyka szybko jadąc z nim masz wrażenie jakbyś płynął. Dynamizm gdzieś ucieka, nigdy nie zauważyłem aby się wygłupiał.

<- Według mnie to doskonałe porównanie.

SaBaKa napisał/a:
Chodzi mi o to ze taki osobnik kończy kurs prawa jazdy, otrzymuje wymarzone prawko i jest mistrzem kierownicy "Wyjeździłem 20 godzin L-ką, jestem już starym kierowcą" i wsiada do fury i jedzie 140 gdy na jazdach maksymalna prędkość jaką jeździł to było 70, niech on wjedzie teraz w jakieś koleiny których na drogach jest pełno i o tragedie nie trudno.


Są i tacy którzy nie opanowali dobrze samochodu, nie potrafią realnie oceniać sytuacji, jadą nieuważnie, traktują auto jak zabawkę którą można rozbić ( "bo tatuś kupi nową" ), "Jestem Panem więc spierdalać mi z drogi" Pfft itp itd.
Nie wiadomo co drzemie w człowieku Wink

Cadabra napisał/a:
(..)też uważam że doświadczenia nabywa się wraz z przebiegiem.


To prawda.


Radzio332 > Hoo.. rzeczywiście. Jeśli jest to silnik M40 trzeba uważać. Słyszałem że ma niską miskę i brak osłon.
Obniżenie zawieszenia to pierwsza rzecz jaką planowałem zrobić. Kupno nowego silnika wyszłoby mi prawdopodobnie drożej niż utrafienie lepszego modelu więc cieszę się, że jednak go nie kupiłem.

Poluję dalej. Dzięki za dobre info.
Edytowane przez Yakushi dnia 28/12/2009 14:36
img63.imageshack.us/img63/3715/hareluyamini.png
 
Sasek666
Cadabra napisał/a:
wracając do tematu: AE86, Miata, może starsza Toyota Celica-Supra mk.2 miały chyba silniki 2.0


Blad - 86 miala 4A-GE(L/U i costam jeszcze). Jest to 1.6 16v DOHC (pozniej 20v), dochodzily tam rozne gadzety w stylu TViSa ale to juz mniejsza o to.

Blagam, tylko nie opel i BMW...
Prawko robie za 2 lata, ale juz wiem mniejwiecej jaki samochod bede chcial sobie kupic. Albo AW11 (4A-GE, bez szalenstw), albo Golfa MK1 (restauracja). Zadowolony bylbym, kiedy upolowalbym seryjne GTi, ale o zwyklego nie obrazilbym sie. Moim zdaniem MK1 GTi jest autem podobnym do AE86, poniewaz jest male, ma podobny silnik (1.6 115 KM o ile pamietam) tylko ze nikt nie zrobil anime o scigancie w GTi. Sam Clarkson, poczatkowo nastawiony niezbyt optymistycznie do tego autka, po przejazdzce powiedzial "Juz rozumiem fenomen tego auta". Mimo ze to FWD, to jednak auto nie psuje sie, jest dosyc proste w budowie i naprawie, czesci sa tanie i dostepne, i przedewszystkim rozwojowe - turbo w tym silniku to nic trudnego, a mina dresiarza w jakiejs Beemwicy, Calibrze, czy innym matizie - bezcenna.
A jak nie to TDi Pfft
I przedewszystkim - turbiac ten samochod powinienes sie zamknac w 4 tys - a sam kit w autoryzowanym dilerze BLiTZa do AE86 kosztuje 10 tys.
Edytowane przez Sasek666 dnia 28/12/2009 18:02
 
Yakushi
Golf pierwszej serii jest najlepszy - najtańszy w utrzymaniu nie tylko ze względu na tanie części, ale i bardzo niską awaryjności. Przynajmniej tak taką miał opinię do .. uhh.. jakoś 5 lat w tył.

Sądzę że samo kupno i remont wyjdzie ci znacznie mniej niż 4 tysiące.
Szczęścia w szukaniu wersji TDi Wink

Aha. Podobno dwójki ciut gorzej, ale wciąż dobrze się trzymały. Od trójki w górę (szczególnie 3, potem 5) większość czasu spędzasz u mechanika.
img63.imageshack.us/img63/3715/hareluyamini.png
 
Cadabra
Sasek666 napisał/a:
Cadabra napisał/a:
wracając do tematu: AE86, Miata, może starsza Toyota Celica-Supra mk.2 miały chyba silniki 2.0


Blad - 86 miala 4A-GE(L/U i costam jeszcze). Jest to 1.6 16v DOHC (pozniej 20v), dochodzily tam rozne gadzety w stylu TViSa ale to juz mniejsza o to.


Czytanie ze zrozumieniem! Silnik 2.0 odnosi się do supry przecież to logiczne, nie że uważam się za jakiegoś znawce czy coś ale wiem gdzie jest jaki silnik.

Sasek666 napisał/a:
I przedewszystkim - turbiac ten samochod powinienes sie zamknac w 4 tys - a sam kit w autoryzowanym dilerze BLiTZa do AE86 kosztuje 10 tys.
Po co ma turbić auto u BLITZa? Nie można tego zrobić samemu (jak się zna choć trochę na budowie samochodu i ma dostęp do for internetowych gdzie można łatwo napotkane problemy rozwiązać) a jak nie to u każdego lepszego mechanika można to zrobić potem wystroić i nie ma problemu.
 
Ray
Turbo+osprzęt+wystrojenie i tak zabiera sporo gotówki. Fakt faktem że samemu można to zrobić korzystając z jakże wygodnej rzeczy jaką jest internet ^^ W każdym razie mówcie co chcecie- znaleźć dobrą hachi jest ciężko, żeby nie powiedzieć ZAJEBISCIE ciężko.

No, ale dla prawdziwego jdm-nerda ( jak ja ech...) cierpliwość nie jest obca mehehe.
Ray ^^
[url]www.raysjdm.wordpress.com[/url]
Drift and more!
 
Sasek666
No to odpowiadam. Cd. posta Yaku (nie chce mi się bawić w quote) znam osobiście kilku właścicieli Golfa MK1, i na awaryjność nie narzekają - bo Golf 1 jest w założeniu samochodem prostym i nieskomplikowanym - tak żeby było stać na niego więcej osób. O TDi - nie chodziło mi o MK1 bo najzwyczajniej w życiu fabryczne wersje Golfa nawet zwykłego TD nie widziały. Najpewniej było by to MK3. Cd. Cadabry - problemów z czytaniem ze zrozumieniem problemów nie mam, to Twoja konstrukcja zdania pozwala na wieloraką interpretację, poza tym pytasz dlaczego turbo BLiTZa ? Popatrz na to, że jeśli chciałbym uturbić silnik z MK1 GTi, to potrzebuję dwóch rzeczy. Silnika w dobrej kondycji i pieniędzy bo turbienie tego silnika to już znany temat, i znam człowieka który jest w stanie to zrobić i mieszka 60 km. ode mnie, nie muszę ryć po internecie. Inaczej jest z 86, bo temat turbo w 4A-GE w Polsce jest praktycznie nieznany, a jeśli znany to kosztochłonny, osobiście znam tylko chyba jeden egzemplarz z turbo w Polsce, jest to czarny Levin coupe, nie pamiętam kto jest jego właścicielem, ale to człowiek który już miał różne VTECi i tak dalej i nie sądzę żeby na prośbę pomocy w uturbieniu chętnie się rzucił na pomoc. Gdyby to było takie łatwe jak piszesz, to takie grube ryby jak dAYTONa i Pan Szeszko już dawno śmigali by z turbo w swoich hachi-roku, zwłaszcza że Szeszkin jeździ w różnych rajdach i rallycrosie właśnie 86, i ma jeszcze parę "cywilnych" egzemplarzy, z kolei dAYTONa normalnie mieszka w Australii, ale jest czasowo w PL, a Australia to zaraz po Japonii królestwo 86, i ten człowiek mimo że nie jest mechanikiem, wie na temat 86 więcej niż wieele mechaników i "znafców", poza tym nawet Skomo w swoim Levinie nie bawił się w żadne zabawy z 4A-GZE, ani 4A-GTE, bo po prostu taniej mu wyszedł silnik z EVO, więc to nie jest taka prosta sprawa, jak Ty piszesz, bo 4A-GE ma potencjał nawet do 500 KM, tylko że w Polsce nikt nie ma świadomości na ten temat, bo po prostu zabawa z 4A-GE się nie opłaca, ze względu na ceny części, w Japonii to nie jest taki problem, bo dla nich 86 to dla nas tak jak np. polonez i ja osobiście przeglądając upolowałem parę egzemplarzy z osławionym już AE101 pod maską, a podejrzewam że Skomo na pewno rozważał takie wyjście, no ale Ty wiesz lepiej od ludzi którzy mają po parę egzemplarzy 86 a nie widziały ich tylko w Initialu albo w Internecie.
P.S Bartdrift miał zamiar sprowadzać sobie jako driftowóz właśnie trueno z AE101, ale wybrał S15, jednak nie sądzę żeby miał odwagę sam robić swapa na ten silnik.
Tacy ludzie jak Ray byliby w stanie ryć wszędzie i ogarniać temat, ciągnąć niebotycznie drogie części z Japonii (TRD, i te sprawy), lecz nie sądzę żeby to był wóz do sportu, tylko weekendowy dupowóz, bo po prostu części wykończyły by go najpierw finansowo a potem psychicznie, a nie sądzę żeby Bartdrift kupował drogie części do trueno które ma tylko 250 koni, gdzie niektóre BMki mają po 400, więc jak ma już płacić dużo, i ma sponsorów to logiczne że wybrał S15.
Edytowane przez Sasek666 dnia 01/01/2010 23:26
 
Cadabra
Chodzi o chęć poznawania i tworzenia. Chodzę do szkoły technicznej, czytam różne fora dyskusyjne poświęcone samochodom nie po to żeby szpanować przed kolegami tylko po to że się tym interesuje. Jeśli ktoś ma hajs się w to bawić (i z całą pewnością jest rozpieszczonym dzieciakiem (niektórzy nigdy nie dorastają) który wszystko chce mieć na już), to nie widzę problemu żeby nie miał zrobić tego w autoryzowanym serwisie blitza czy nawet wysłać auto do Japonii bo tam bardziej ogarniają ten temat.Ja jednak wolał bym zrobić to sam mając satysfakcję że sam coś zrobiłem że to coś samo jeździ i w dodatku mam z tego zajebistą frajdę. Zależy kto co lubi, dla mnie miłośnik samochodów który boi się ubrudzić w smarze to dupa a nie miłośnik. Koniec
 
Ray
Chodzi raczej o to, że możesz siętym bawić, przecież o to chodzi, ale jeśli gdzieś utkniesz, to nikt nie będzie umiał Ci pomóc. No, przynajmniej nie w polsce. Tak samo sprawa ma się z tuningkiem wankla z rx7, nikt się w to nie pakuje w polsce, bo po prostu jest to zajebiście ciężka sprawa i nie można liczyć na pomoc.

A bart wziął s15 bo tak jak sasek wspomniał- teraz jest istny wyścig zbrojeń- v8 itd i większość aut ma moce 300+ kucy. Co niezmienia faktu, że na nowy sezon s15 będzie gotowa Wink Podpytałem się go troche i już wiem że prawdopodobnie będzie zupełnie inne oklejenie ^^ Ciekawe jak będzie wyglądać echh...

A co do skomo- wpakował silnik z lancerka bo 4AGE był też w słabym stanie. Może jakby lepiej wyglądał to by się starał go jakoś ogarnąć, ale jest to bez sensu. To nie jest Hibino, aby konkurować z autami o mocy 200 czy 300 koni większych.
Ray ^^
[url]www.raysjdm.wordpress.com[/url]
Drift and more!
 
Sasek666
W sprawach wankla jest jeden człowiek który jest w stanie wszystko ogarnąć na wysokim poziomie - Kojot. Dawniej czytywałem RXforum, i mimo że ma kłopoty z ortografią, to zbudował niejednego wyścigowego RXa, pamiętam była raz taka sytuacja że ktoś sobie kupił FC chyba, i z racji że rotory były w kiepskim stanie, to wziął się za ich naprawę w piwnicznych warunkach i w końcu stanął w martwym punkcie i wysłał swoją FC do właśnie tego człowieka, i dopiero on pomógł zrobić ten samochód. Praktycznie każdy kto kupuje RXa, i przemyślał to dokładnie wcześniej, wysyła do niego samochód, nawet żeby wysyłał to z końca Polski, a Kojot mieszka chyba pod Warszawą. Cadabra, ja Ci z całego serca życzę żebyś to ogarnął, ale cytując Ryouske Takahashiego - w końcu trafisz na przeszkodę, której nie będziesz w stanie sam pokonać i jeśli w PL nie będzie Ci w stanie nikt pomóc - to będziesz musiał ryć po zagranicznych forach, ale dużo rzeczy będziesz musiał komuś zlecić - np. spawanie rur, albo zestrojenie wszystkiego. Pomyłka z mojej strony - w Polsce dostępne jest tylko turbo kit HKS gdzie turbina to Garett T25 o ile się nie mylę i wszystko to za ok 11,5 tys. zł. Smutny jest fakt że części JDM są w Polsce masakrycznie drogie - gdzie statystyczny japoński Kowalski może sobie pozwolić na zaawansowany tuning na częściach pokroju Teina, HKS i kubełkach Bride, a żeby zrobić taki samochód w PL trzeba wydać bardzo sporo. Oczywiście najtańszy model Bride jest dostępny za 3 tys. - tylko że za takie pieniądze ma się już średniozaawansowany model Bimarco albo Sparco. No ale części japońskie do najtańszych nigdy nie należały. Nawet gdybym miał golfa, naprawdę zastanawiałbym się nad częściami japońskimi, bo naprawdę wytrzymałością biją wszystkie na łeb...
 
Tolek
Cadabra napisał/a:
Jeśli ktoś ma hajs się w to bawić (i z całą pewnością jest rozpieszczonym dzieciakiem (niektórzy nigdy nie dorastają) który wszystko chce mieć na już),

Hola, nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Dla mnie posiadanie hachi jest marzeniem numer 1., a że mam fundusze to jestem w stanie na nie wydać sporo pieniędzy, mimo że jestem laikiem.
img687.imageshack.us/img687/5659/buttonun.png
 
Sasek666
@offtop
Hmm, czy ja gdzieś nie czytałem że jeździsz już w downhillu ?
@ontop
Skoro masz kupę kasy, to po co tykasz się takiego nieprzyszłościowego wozu jak hachi-roku ? Dla mnie ten samochód jest albo na weekendowy dupowóz, albo dla kogoś z jajami jak Hibino albo Yoshioka. Ceny części tuningowych do tego auta w PL nie są tanie, nawet jakbyś ciągnął części z Japonii to jest to po prostu bez sensu bo kurs yena, i stopa życiowa statystycznego Kowalskiego są nieporównywalnie wyższe. W samym ID było pokazane że za hachi-roku chyta się człowiek, który potrzebuje samochód do rozwożenia tofu (tak, on nie przewidział że Takumi będzie w ogóle ścigantem) a nie do wyścigów albo desperat który nie ma kasy na nic lepszego, a Ty na takiego nie wyglądasz, więc powiedz po co ? Jak bym miał kupę kasy to bym się pobawił jakimś EVO, STi albo GT-Rem, albo jak masz jeszcze grubiej w kieszeni to jakimś RXem. Ja nie jestem na tyle dziany, to pewnie będę miał stare GTi, albo AW11, bo samochód na porównywalnym poziomie z 86, tylko że żadne anime ani bajka nie spowodowało że cena za egzemplarz jest porównywalna jak za R32...
Poza tym w realnym świecie to jest mało prawdopodobne żeby istniał ktoś w typie Takumiego który w touge jest w stanie pokonać takie samochody jak FC, GT-R, EVO IV, prowadzone przez jednych z najlepszych w swojej klasie starą 86.
Edytowane przez Sasek666 dnia 02/01/2010 22:40
 
Tolek
Tak, jeżdżę, napisałem w pw Wink
Po prostu kocham japońce z lat 80-90, a AE86 jest dla mnie nad wyraz piękne. Nie jestem też zainspirowany bajką, bo poznałem ją dużo później, niż zakochałem się w hachi. Może i jest nieprzyszłościowe, ale jest piękne i ma duszę. Nie mam zamiaru używać go w sporcie, bo wiem, że bym zbankrutował. Ma być po prostu moim jedynym samochodem, i do jazdy na codzień i jako weekendowy dupowóz. Czasami polatam boczkami i tyle.
img687.imageshack.us/img687/5659/buttonun.png
 
Sasek666
Sądzę że to najrozważniejsze rozwiązanie, ja również o AE86 usłyszałem jako pierwsze, potem artykuł na jdm option i tak dotarłem tutaj.
 
zagierr
Witam.
Sam mam prawo jazdy od 7 lat. Obecnie jeżdżę BMW e30 m40 1.8. Czytałem kilka waszych wypowiedzi na temat tego auta. Sam myślę, że to dobre auto na pierwszy samochód. Jest tanie części są dobrze dostępne zarówno nowe jak i używane. Sam silnik m40 jest dość mocny i nie zawodny. Problem jaki w nim występuje to dość szybkie zużywanie się rozrządu przy nie właściwym oleju. Ale jeśli uda się kupić sprawny to nie powinno być z nim żadnego problemu. Co do nisko osadzonej miski to sam nigdy nie miałem z tym problemu a zdarza mi się jeździć ostrzej nie tylko po asfalcie. Co do tuningu to najprostszym sposobem jest wymiana silnika m40 na m42. taki silnik kosztuje około 1500zł i to jest główny powód dla którego nie tuninguje się m40. po prostu nie ma to ekonomicznego sensu. Innym samochodem w niskiej cenie który mogę polecić jako pierwsze auto jest Ford Sierra najlepiej z silnikiem 2.0 ohc. Łatwo znaleźć przyzwoite auto za małe pieniądze a jazda nim daje dużo radości, w porównaniu do BMW jest to auto dużo wygodniejsze niestety brak do niego ogólnie dostępnych części tuningowych, zarówno zawieszenia jak i mocniejszych silników. Co do przednio napędowych to polecam sirocco, auto jest w miarę tanie części mechanicznych jest dużo jedynie z blacharką czy szybami może być trochę kłopotu. Pozycja za kierownica jest dużo bardziej sportowa niż w golfie i ogólnie auto wydaje się dawać więcej radości z jazdy. Wszystkie te auta można kupić w cenie do 3000zł. Jak dla mnie za taką cenę trudno kupić bardziej rozrywkowe auta. Można by jeszcze dopisać Civica 4g który nawet z silnikiem 1.3 jest bardzo dynamiczny i przy odpowiednim zawieszeniu prowadzi się niemal jak gokart, silnik bez trudu kreci się do 8 tyś i jeśli ktoś lubi jazdę na wysokich obrotach to również może być dobry wybór.
 
Przejdź do forum:
Copyright © 2013